Jaka czynność zabiera nam, aż 1/3 życia? Sen! Żadne inne „zajęcie” nie zabiera nam, aż tak wielu lat. Mimo to, mało kto zastanawia się nad swoim snem, dopóki nie pojawią się jego zakłócenia jak np. bezsenność.
Autor książki jest profesorem Harvardu i Berkeley. W swojej karierze naukowej przeprowadził wiele badań nad naturą snu. Ta książka w odbiorze jest czymś pomiędzy rozprawą naukową, a poradnikiem. Bardziej skłania się ku tej pierwszej, ale jest napisana w sposób przystępny. Jest tu też 12 wskazówek dotyczących tego co zrobić, by spało się dobrze.
Po przeczytaniu tej prawie 400-stronicowej książki, na pierwszy plan wysuwa się to jak ważną rolę pełni sen. Autor czasem wchodzi w taki amerykański dramatyzm wręcz strasząc co może nas spotkać po latach niedosypiania, a wymienia cukrzycę, nowotwory, degenerację mózgu... Wybuch w elektrowni czarnobylskiej również składa na karb tego, że jej pracownicy byli niewyspani. Autor rozwiewa też nasze nadzieje na to jakoby w weekend dało się „odespać” cały tydzień. Niestety, tak to nie działa.
Twórca książki jest bardzo przywiązany do teorii wymaganych ośmiu godzin snu, aczkolwiek znam wiele osób, którym wystarcza 6 czy 7 h i funkcjonują w pełni wyspane. Z tym mitem ośmiu godzin nie do końca bym się więc zgodziła, bo wielu naukowców twierdzi, że dokładna ilość godzin jest cechą osobniczą, zmienić się też może w trakcie życia (starsze osoby śpią krócej niż młode).
Dużo jest też w książce o tym jak sami „niszczymy”sobie sen. Światło z ekranu komputera, nikotyna, alkohol, wszystko to sprawia, że śpimy gorzej i wstajemy zmęczeni. Autor wyjaśnia też dogłębnie wszystkie fazy snu. Osobę niewyspaną porównuję z osobą pijaną i przedstawia na to badania. Człowiek niewyspany ma duże problemy z koncentracją i staje się zagrożeniem jeśli prowadzi samochód.
Jest to książka, która wnikliwie i dogłębnie przygląda się procesowi snu. Ta lektura sprawiła, że bardziej dbam o higienę snu swoją i najbliższych, bo jestem bardziej świadoma jak na wiele układów w naszym ciele wpływa sen, choćby na hormony. Myślę, że skoro, aż 1/3 życia spędzamy śpiąc, warto robić to dobrze, by budzić się wyspanym i pełnym energii. Dobry sen daje energię i zdrowie.