Po thriller „The Woods” sięgnąłem zaraz po tym, gdy się dowiedziałem, że na jego podstawie został zrealizowany serial dla platformy Netflix. Uznałem, że książka autorstwa Harlana Cobena musi się naprawdę wyróżniać na rynku wydawniczym skoro została przeniesiona na mały ekran. Nie myliłem się. „The Woods” przedstawia historię dziejącą się na przestrzeni dwudziestu lat. Tragedia, która miała miejsce na terenie młodzieżowego obozu odcisnęła swoje piętno na życiu szeregu osób. Jedną z nich jest prokurator z ambicjami politycznymi Paul Copeland. Jako nastolatek pełnił on funkcję opiekuna na wspomnianym obozie był, więc w pewnym stopniu odpowiedzialny za to, co stało się z czwórką dzieciaków podczas tragicznej nocy. W lesie zostały znalezione ciała dwóch obozowiczów, natomiast dwie kolejne osoby w tajemniczych okolicznościach zniknęły. Sprawa wraca po latach za sprawą mężczyzny imieniem Manolo Santiago, którego postać w znacznej mierze stanowi klucz do rozwiązania zagadki. Autor stawia przed czytelnikiem szereg pytań, kim jest tzw. Letni Rzeźnik? Czy dwójka zaginionych obozowiczów żyje? Jaka jest przeszłość rodziny Paula Copelanda? Pytań jest oczywiście znacznie więcej, ale zachęcam, aby samemu sięgnąć po książkę i odpowiedzieć sobie na nie. „The Woods” to wielowątkowa historia, przeplatająca historie ludzi, dla których przeszłość wciąż jest czynnikiem determinujących ich teraźniejszość. Nie potrafią wyrzucić z pamięci demonów sprzed lat, dręczy ich poczucie winy oraz mnożące się pytania. Chciałbym zachęcić do lektury książki Cobena szczególnie w języku angielskim. Powszechnie wiadomo, że jest to najlepsza forma przyswajania nowego słownictwa i zasad gramatyki. Książka może nie obfituje w bogate opisy i rozbudowane charakterologicznie postaci, tym niemniej każda jej strona posuwa sukcesywnie akcję do przodu. Myślę, że taki typ literatury najlepiej łączy w sobie przyjemną formę spędzania czasu wolnego jak i element praktyczny wynikający z nauki języka obcego.