logo
Menu
0Koszyk
Szukaj
Bolek i Lolek w poszukiwaniu polskich skarbów

Bolek i Lolek w poszukiwaniu polskich skarbów

Małgorzata Dziczkowska

Bolek i Lolek w poszukiwaniu polskich skarbów
autor: Małgorzata Dziczkowska
wydawnictwo: Znak
ISBN / EAN: 9788324077236
Rok wydania: 2022
Stron: 64
Oprawa: Twarda
Bolek i Lolek w poszukiwaniu polskich skarbów
49,99 zł oszczędzasz 11,50 zł (rabat 23%)
cena:38,49 zł
wysyłamy w 1-2 dni robocze
Kupuję
loader
Dodano 1 szt. produktu do koszyka.
Dodaj do przechowalni
najniższa cena z 30 dni: 39,99 zł

Opis produktu/serii

Skarby są tylko po to, żeby ich szukać. Bolek i Lolek oraz ich dzielna kompanka Cysia ruszają w Polskę, żeby wypchać swoje kieszenie złotem. Przedrą się przez jaskinie, tajemne przejścia i tunele. Odwiedzą dwa zamki, jedną piramidę, bagno i dżunglę (no dobra, tak naprawdę to palmiarnię). Na drodze staną im alchemik, duch i jeden nadęty rycerz. Ale nic to dla nich! SKARBY czekają! ·Jak wyłowić złoto w Złotoryi i czy przydadzą się do tego… barany?
Kto dawno, dawno temu ukrył najbardziej egzotyczny skarb w Niedzicy? ·Czy polskie piramidy skrywają prawdziwe mumie? ·Jak wyturlać się z labiryntu w Zamku Czocha? Kultowi bohaterowie najbardziej znanej bajki na tropie polskich skarbów! Pakujcie plecaki i ruszajcie po przygodę razem z Bolkiem, Lolkiem i Cysią! Skarby i przygody, które na Was czekają: Skarby Smoka Wawelskiego Złoto z kopalni złota Złoty pociąg w Wałbrzychu Złoto w strumieniu – Złotoryja Chwarszczany i templariusze Biała Dama z Niedzicy Piramida w Rapie Zamek Czocha Skarb Talleyrandów Skarby ze Środy Śląskiej Tajemnica studni w Srebrnej Górze Skarby archeologiczne w Biskupinie Współczesne skarbce Depozyty i kapsuły czasu Nasi bohaterowie weszli w końcu do swojego wymarzonego skarbca i aż przymknęli oczy od blasku. Na wózku górniczym leżały piękne sztaby złota. Jedna na drugiej. Tylko czekały, aż ktoś je weźmie. Lolek ruszył pierwszy i w biegu już otwierał swój pusty do tej pory plecak. Bolek pędził tuż za nim, depcząc mu po piętach. Równocześnie dopadli wózek, złapali po jednej sztabce i…. – Są przyklejone – powiedział zaskoczony Bolek. – Nie da się ich podnieść. – Nie są przyklejone, tylko są bardzo, bardzo ciężkie – zaśmiała się Cysia. – Jedna taka sztabka ważny dwadzieścia kilogramów… – Czyli dwie sztabki ważą tyle co ja – powiedział zszokowany Lolek. – Nie uniosę jej, stwierdził ze smutkiem i zaczął zamykać plecak. – Hej, nie martwcie się! Chcieliśmy znaleźć skarbiec i go znaleźliśmy, chcieliśmy mieć przygody i je mamy! A to jeszcze nie jest koniec naszej wyprawy! Nagle zza wózka wystawił główkę dziwny zielony stworek, którego poznali już jako gnoma. Popatrzył w oczy smutnych i zawiedzionych chłopców, powiedział coś po gnomowemu i wyciągnął na dłoni malutkie grudki złota. Bo nawet gnomy nie lubią, kiedy ktoś jest smutny, i zaraz chcą poprawić każdemu humor. /fragment książki/ Bolek i Cysia wyszli zmarznięci i zdrętwiali z rzeki, na dnie ich talerzy leżało zaledwie kilka okruszków złota. Nagle szczęki opadły im do samych kaloszy! Oto na słoneczku wygrzewa się Lolek, obok niego leży baran, a między nimi – cała sterta złota! – Zawodów w płukaniu złota nie wygram, ale może ktoś by zrobił zawody w grzebaniu w baraniej sierści? Wtedy na pewno bym wygrał! – Lolek! To przecież złote runo! Owcza sierść nazywana jest runem, a skoro cała pokryta była złotem, to znalazłeś złote runo! – Tak, znalazłeś złote runo i wynalazłeś sposób, jak się nie narobić, a zarobić – zaśmiała się Cysia, podczas gdy chłopcy już pakowali drobinki złota do Lolkowego plecaka. /fragment książki/

Komentarze i opinie użytkowników

napisz recenzję

Napisz recenzję lub krótką opinię o Bolek i Lolek w poszukiwaniu polskich skarbów. Twoja ocena i nawet kilka słów będzie pomocne innym klientom.